Album - Valyrian Dragons EC

VDEC to typowy ośrodek angielskich dyscyplin jeździeckich. Jednak posiadamy konie, które startują również w zawodach w konkurencjach średniowiecznych. Hodujemy KWPN'y i Australijskie Gorącokrwiste (ale jako, że jestem pasjonatka wszystkich ras to mamy tu również kilka innych rumaków).
Jako, że obróbka idzie mi dość powoli i jestem w trakcie tworzenia nowej wersji budynków ośrodka to przedstawię nasze konie, które posiadamy obecnie i sukcesywnie będę uzupełniać zdjęcia naszych terenów, koni i treningów
Więc jeśli dotarłeś przybyszu do końca mojego opowiadania przedstawiam :
VD Lady in The Shadow (po VD Elmo i VD Calienta) - 8-letnia klacz do WKKW. Na koncie ma już kilka startów i punkty w zarówno ESWA jaki i ESES.
Oraz AR Bombshock (Shellshock i Bombprof) - ogier Selle Francias, startujący w skokach przez przeszkody. Zarejstrowany w ESHJC i ESWA. Posiada punkty w WA. Wyhodowany przez Grace Stoneridge.
Mam nadzieję, że się podobają (błagam o nie zwracanie uwagi na nieudolną obróbkę)

Sliczne *-* Ten piasek <3 SUPPER .-.

Dzięki bardzo

Ale cudowna maść *u*

Ale cudo <3

Dzięki bardzo Miło się czyta takie komentarze <3
Niedługo przenosimy się do nowego, "świeżego" ośrodka, który właśnie buduję
Na dziś nasz jeden z ostatnich treningów w starym domciu. Na zdjęciu VD Calienta i Angelika Tanner.
Cali jest moją ukochaną kobyłką do WKKW <3

Dwa nasze konie wystartowały w owym konkursie
VD Elmo i ja oraz FWEC Divine Destiny - kobyłka, którą mamy w dzierżawie od Natalie Sans i moja kuzynka - Angelika. Ze względu na moje ogromne lenistwo i niską klasę w jakiej koniowate biorą udział - hopeful, zdjęcia nie są edytowane (poza wodzami itd.) xD
W zawodach wystartuje jeszcze VD Calienta ze mną na grzbiecie, ale jej wejście się robi (edytuje).
A najbardziej jestem szczęśliwa chyba z powodu, że wreszcie skończyłam budować ośrodek! <3
Wygrana życia XDD
Elmiszon i Divine dzielnie skakali i liczymy na wysokie lokaty!

Powodzenia !

Dzięki Bianca <3
Dziś prezentuje moje dwa huncwoty - ogierki pełnej krwi angielskiej.
Zdjęcie pokazuje nasz odwieczny rytuał, który można zobaczyć u nas w stajni co wieczór, kiedy tych dwóch musi wrócić z padoku do stajni....
Wygląda to tak: stoją spokojnie i jedzą trawę, ale kiedy zobaczą, że idzie ktoś z kantarami co oznacza powrót do boksu chłopaki zaczynają bawić się w dzikie mustangi. Ich widok można określić tak: "Chcesz nas wziąć do stajni?! Pfft... nic z tego... Pobawimy się w dzikie ogiery i nas nie złapiesz". Wczoraj jednak tych dwóch przeszło samych siebie xD Stałam przy płocie i śmiałam się, aż przestali biegać i się na mnie patrzyli w stylu - "Ale dlaczego nas nie gonisz?!"


Oraz fotka, która przedstawia naszą nową cudną kobyłkę  
Pierwsza gwiazdeczka - LGS Genevive <3

Hahah ogierki to macie świetne xD
No i klaczka jaka piękna *.*
Taka orginalna maść <3

Śliczna klacz <3!

Dzięki dziewczyny <3
Osobiście też jestem zakochana w Genevive - będzie top maszynka do skoków.
A co do moich huncwotów, to oni raczej nigdy się nie zmienią xD

Cudne zdjęcie *u*
Nie przeszkadza Ci ten błysk konia ?
W sensie no, że wiesz xD
On się tak świeci :\

Przeszkadza xD przesadziłam z markingami. Zauważyłam to już jak zabrałam się za zdjęcie, a nie mam tyle cierpliwości do moich simsów, aby robić jeszcze jedno zdjęcie Usunę to jednak i na następnych fotkach nie będzie problemu

Mhm... Wydaje mi się, że to nie wina markingsów... Jest taki ogon gdzieś na necie, on właśnie usuwa ten plastikowy połysk

To mam tylko ona jest pełna shine markingów
Pozatym ten problem jest tylko z nią